Wybrałam się na weekendzie do Lidla po codzienne zakupy i moim oczom ukazały się maseczki do włosów Lidlowej firmy Cien za 1,29zł. Stwierdziłam, cena nie najwyższa, biorę! I tak w moim koszyku znalazły się 2 maseczki, jedna regenerująca, druga odbudowująca. Jedna wypróbowana, a o efektach poniżej.
MOJA OPINIA:
Nie wiem czy to działanie maseczki Cien czy mojej domowej kombinacji maseczkowej, która działa u mnie cuda (przepis niżej) ale na pewno nie zaszkodziła. Tak czy siak efekty bardzo zadowalające. Włosy mega błyszczące, miękkie i gładziutkie. Na zdjęciach efekt zaraz po wysuszeniu, bez prostowania. Myślę, że warto, cena niska, a być może i u was się sprawdzi.
PRZEPIS NA OLEJKOWĄ MASECZKĘ:
-5 łyżek oleju z pestek winogron,
-1 łyżeczka olejku Andrea (do kupienia na aliexpress lub allegro),
-1 łyżeczka olejku arganowego,
-żółtko z 1 jaja,
-1 łyżka śmietany lub jogurtu naturalnego.
Wszystko razem mieszamy i nakładamy na wilgotne włosy. Zawijamy w czepek i ręcznik, trzymamy min. 30 minut.
EFEKTY:
Na tym zdjęciu efekt bez światła na nierozczesanych włosach. Wyglądają końcówki trochę na szorstkie i poplątane jednak nic takiego się nie dzieje, włosy gładkie i błyszczące.
A tutaj włosy w naturalnym, słonecznym świetle (bez flesza). Co myślicie? Używałyście?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz