środa, 26 kwietnia 2017

Kiełkowanie nasion chia i siemienia lnienego| Jak przetrwać deszczowy dzień



Pogoda nas dzisiaj nie rozpieszcza, a dobry nastrój znacząco spada, co zauważyłam wśród bliskich. U mnie jak dotąd humor dopisuje. Co prawda deszcz sprawia, że nie chce się nawet wychodzić z domu ale głowa do góry, wykorzystajmy to! Taka pogoda to właśnie czas żeby odpocząć i się porozpieszczać  a co, należy się nam! Kup butelkę ulubionego wina, weź gorącą kąpiel, nałóż maseczkę, włącz ulubiony film i zrelaksuj się. Czasem po prostu potrzebny jest nam taki reset ;)

Pokażę wam dzisiaj moją uprawę kiełków. Ostatnio wzięłam się za sadzenie ziół, posiałam miętę, tymianek, bazylię rozmaryn oraz rzeżuchę, co prawda idzie to opornie ale tak mnie to wkręciło, że zapragnęłam czegoś więcej. Zupełnie przypadkiem robiąc sobie koktajl z dodatkiem nasion chia oraz siemienia lnianego wpadł mi do głowy pomysł kiełkowania ich, no tak, że też wcześniej o tym nie pomyślałam, w końcu to nasiona. Od razu więc zabrałam się za ich uprawę, zrobiłam to po swojemu, na wzór rzeżuchy. A mianowicie, wzięłam spodki od filiżanek, wyłożyłam je wacikami, posypałam nasionami, a całość podlałam wodą. Nasionka podlewam raczej codziennie, góra co dwa dni.



Po lewej stronie chia, a po prawej siemię lniane. Jak widzicie chia rośnie dużo wolniej, natomiast siemię myślę, że śmiało można już spożywać:)




Kiełki chia

Warto o nich pomyśleć, ponieważ zawierają mnóstwo wartości odżywczych takich jak witaminy z grupy B, kwas foliowy, wapń, cynk, przeciwutleniacze, potas, kwasy omega 3 i 6 oraz żelazo. Zmniejszają wchłanianie węglowodanów, są źródłem błonnika, nawilżają, wspomagają układ krążenia. Polecane dla cukrzyków, ponieważ ograniczają wchłanianie cukrów. Jak widzicie same pozytywy.





Kiełki siemienia lnianego

O nich również warto wspomnieć bowiem zawierają witaminy C, E, F, K, B, lecytynę, sole mineralne, magnez, fosfor, wapń oraz żelazo. Obniżają poziom złego cholesterolu, regulują procesy trawienne, wspomagają działanie układu krwionośnego, trawiennego oraz nerwowego. Szczególnie polecane przy zaparciach.



Jak widzicie warto spożywać kiełki, zwłaszcza w formie surowej, bowiem właśnie takie są najlepiej przyswajalne i mają najwięcej wartości odżywczych. A czy wy już próbowaliście? Chętnie poznam wasze zdanie na ich temat,a na koniec żegnam się z wami mocno czekoladowym murzynkiem, na osłodę tego ponurego dnia, jeśli chcecie przepis piszcie w komentarzach, jest naprawdę pyszny, wracam do niego za każdym razem :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz